Rowerowe wariacje Guśka

 Info

  • Rok 2017:
    button stats bikestats.pl
    Poprzednie lata:
    button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
    button stats bikestats.pl

    button stats bikestats.pl
    button stats bikestats.pl
  •  Moje rowery

    Trixxi 6755 km
    Gliwicki Rower Miejski 22 km
    Pelikan 41 km
    Rocky 1678 km
    Mike 406 km

     Znajomi

    wszyscy znajomi(22)

    Look there:

     Archiwum

    Kaufland - Zabrze - ZMKa(:

    Piątek, 9 września 2011 | dodano:09.09.2011 Kategoria Masa, with friend(s), z Januszem:*
    • DST: 55.58km
    • Czas: 03:34
    • VAVG 15.58km/h
    • Temp.: 19.0°C
    • Sprzęt: Trixxi
    • Aktywność: Jazda na rowerze
    Po porannym dyżurze przy kserokopiarce
    i zakupach w centrum, bardzo
    ale to bardzo nosiło mnie na rower!

    Wobec tego w te pędy do Kauflandu,
    po wypatrzony prezent dla jutrzejszej solenizantki,
    czyli mojej babci:*
    Następnie kulanie po Mikulach z Januszem
    delektując się tymbarkami,
    miłym słońcem zmieszanym z niemiłym wiatrem.
    Kule,idzie jesień - niedobrze :O


    Gdy zegar wybija 17:10 ogarniamy siebie i rowery,by dokulać
    po Serafina&Piernika; i razem wyruszyć na 14 Zabrzańską Masę Krytyczną. Tradycyjna zbiórka na placu Wolności z przygotowaną pełną obstawą policji i karetki.

    Pomimo niepewnej pogody na masie była masa ludzi(: co bardzo mnie ucieszyło, w tym sporo znajomych buziek, przy których przejazd przebiegał, przyjemnie i żartobliwie-aż czasem ze śmiechu brzuch bolał:D

    W połowie przejazdu jednak brzuchol domagał się czegoś konkretnego, gdyż z wrażenia zapomniałam o jakimś obiedzie przed masą, więc wręcz z niecierpliwością oczekiwałam mety trasy, szybkich zakupów w Lidlu po zaopatrzenie na afterowe ognisko,
    by upiec sobie obiadokolacje:P

    Również na ognisku duża frekwencja, aż z początku ciężko było się wepchnąć z kiełbaską do ognia, lecz cierpliwość popłaca, mniami!

    Przy żarzącym się przyjemnie ognisku szybko uciekał czas,coraz to bardziej nie chciało się zebrać 4liter w domowe strony, lecz koło 22:30 przygasał ogień, malała frekwencja, także dość szybki powrót do domu z Gliwicką ekipą(:

    Na koniec rower schować w swoje kąty, sprawdzenie czy czajnik przetrwał włajaże w sakwie przez cały ten czas-na szczęście przetrwał! Bezsenna noc na koniec, bo jakoś dopiero o1:00 zasnęłam, ot co!

    Picasa - 14ZMK

    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa gowdu
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]