Czołówka, OBI i ognisko(:
Wtorek, 16 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011 Kategoria byle do celu(:, with friend(s), z Januszem:*
- DST: 35.77km
- Czas: 01:29
- VAVG 24.11km/h
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
Miałam omijać dziś rower szerokim łukiem, ale po łyknięciu kilku apapów pomknęłam pod Chatkę Puchatka po mą czołówkę z rąk Scobla. Po telefonie z domu, trza było pomknąć po kołki rozporowe do OBI - i tu wielkie dzięki za cierpliwość dla Janka ochroniarza:P Gdy dojechał Serafin i puściłam plotę o rozpoczynającym się ognisku pognaliśmy kierunek Szobiszowice /chłopcy Lidl, ja do dom z kołkami/, przez centrum aż na ognicho. A jak było?! -> pyszne i skaczące kiełbaski, radośnie podchmielone koleżanki robiły darmowy kabaret, plaga wrednych komarzyc atakujących nasze piękne ciałka i inne atrakcje!
Powrót dość szybki do domu, bo w moich czterech kątach czekało sporo roboty.
Ale, już kręgosłup czuje się lepiej, jupijajej! :D
PS. Ładne storczyki wypatrzyłam - akurat dla mamy by było, tylko...z jakiej okazji... :P
Powrót dość szybki do domu, bo w moich czterech kątach czekało sporo roboty.
Ale, już kręgosłup czuje się lepiej, jupijajej! :D
PS. Ładne storczyki wypatrzyłam - akurat dla mamy by było, tylko...z jakiej okazji... :P