Wpisy archiwalne w kategorii
m
Dystans całkowity: | 854.91 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 37:31 |
Średnia prędkość: | 16.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.80 km/h |
Suma kalorii: | 1896 kcal |
Liczba aktywności: | 92 |
Średnio na aktywność: | 9.29 km i 0h 36m |
Więcej statystyk |
Już rankiem objeżdża centrum:P
Poniedziałek, 12 września 2011 | dodano:12.09.2011 Kategoria m, relax, z Januszem:*
- DST: 15.30km
- Temp.: 20.0°C
- Sprzęt: Rocky
- Aktywność: Jazda na rowerze
Od rana na rowerze sunę po centrum Gliwic
z aparatem w ręku
uchwycić niezwykłe miejsca
i momenty dzisiejszego dnia,
by pozytywnie naładować akumulatory
na pozostałą część dnia,
na początek nowego tygodnia(:
Reszta popołudnia i wieczora:
pracowicie,
przyjemnie,
potęga przygód...pozytywnie! :P
z aparatem w ręku
uchwycić niezwykłe miejsca
i momenty dzisiejszego dnia,
by pozytywnie naładować akumulatory
na pozostałą część dnia,
na początek nowego tygodnia(:
Reszta popołudnia i wieczora:
pracowicie,
przyjemnie,
potęga przygód...pozytywnie! :P
mexico
Czwartek, 8 września 2011 | dodano:09.09.2011 Kategoria m
- DST: 7.00km
- Sprzęt: Rocky
- Aktywność: Jazda na rowerze
Pogodny dzień z koleżanką Andżeliką,
więc przyjemnie i szybko mijał czas,
i tak aż do wieczora(:
Na koniec dnia podjechał Skud
więc chwilę pogaduch przy klejeniu dętki
dla Rocky'ego pod rowerownią,
lecz z czasem uciekały siły
na utrzymanie równowagi,
także goodbye,goodnight...Zzz...
więc przyjemnie i szybko mijał czas,
i tak aż do wieczora(:
Na koniec dnia podjechał Skud
więc chwilę pogaduch przy klejeniu dętki
dla Rocky'ego pod rowerownią,
lecz z czasem uciekały siły
na utrzymanie równowagi,
także goodbye,goodnight...Zzz...
centrum - dom - delicje - mexico - łakocie - dom
Wtorek, 6 września 2011 | dodano:07.09.2011 Kategoria m, z Januszem:*
- DST: 12.95km
- Czas: 00:47
- VAVG 16.53km/h
- Temp.: 20.0°C
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wpierw conieco w gabinecie mamy,
potem powrót do domu,
trochę rozleniwić w głośnych rytmach muzyki,
następnie rekonesans kompa i wieży
z Jankowym kablem delektując się delicjami,
po czym mexico...
Na koniec dnia zaspokajanie Guśkowych
smaków czyli
hawajska pizza w tureckim lokalu,
karmelowe makowe lody,
a do tego na popitkę zielone frugo :P ot co!
I jak tu za mną nadążyć!? ;>
Merci:**
potem powrót do domu,
trochę rozleniwić w głośnych rytmach muzyki,
następnie rekonesans kompa i wieży
z Jankowym kablem delektując się delicjami,
po czym mexico...
Na koniec dnia zaspokajanie Guśkowych
smaków czyli
hawajska pizza w tureckim lokalu,
karmelowe makowe lody,
a do tego na popitkę zielone frugo :P ot co!
I jak tu za mną nadążyć!? ;>
Merci:**
mexico
Poniedziałek, 5 września 2011 | dodano:05.09.2011 Kategoria m
- DST: 7.17km
- Czas: 00:25
- VAVG 17.21km/h
- Temp.: 28.0°C
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
Znudzona...
Zabrze i mexico
Niedziela, 4 września 2011 | dodano:05.09.2011 Kategoria m, z Januszem:*
- DST: 32.88km
- Czas: 01:40
- VAVG 19.73km/h
- Temp.: 25.0°C
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
mexico i Radiostacja
Piątek, 2 września 2011 | dodano:03.09.2011 Kategoria m, with friend(s), z Januszem:*
- DST: 9.36km
- Czas: 00:33
- VAVG 17.02km/h
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
Żal było, że się nie było na GMK,
ale za to afterowy after u mnie
i pod Radiostacją(: pozytywnie!
I powrót 2:30, w domu po3:00 :P
ale za to afterowy after u mnie
i pod Radiostacją(: pozytywnie!
I powrót 2:30, w domu po3:00 :P
mexico
mexico
Środa, 31 sierpnia 2011 | dodano:31.08.2011 Kategoria m
- DST: 5.79km
- Czas: 00:18
- VAVG 19.30km/h
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
mexico
Piątek, 26 sierpnia 2011 | dodano:26.08.2011 Kategoria m
- DST: 7.80km
- Czas: 00:26
- VAVG 18.00km/h
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
Przed-Ostravickie zakupy
i mexico!
ENCHILADAS CON QUESO
i mexico!
ENCHILADAS CON QUESO
mexico
Czwartek, 25 sierpnia 2011 | dodano:26.08.2011 Kategoria m, z Januszem:*
- DST: 6.90km
- Czas: 00:24
- VAVG 17.25km/h
- Sprzęt: Trixxi
- Aktywność: Jazda na rowerze
W mexico o dziwo szybko zleciał czas
zwłaszcza popołudnie, bo do ogarnięcia
2półki szkła
czyli w sumie 189szklanek.
A jutro pewno czyszczenie kufli!
Powrót do dom z Jankiem i przygodami
bo akurat największy deszcz nas złapał, terrible.
Wyczekując suchego terenu,
zasiedzieliśmy się pod jakimś daszkiem
na Wybrzeża Armii Krajowej.
Pozytyw tego deszczu - przygody,
dobry humor i fajnie mokre loczki(:
zwłaszcza popołudnie, bo do ogarnięcia
2półki szkła
czyli w sumie 189szklanek.
A jutro pewno czyszczenie kufli!
Powrót do dom z Jankiem i przygodami
bo akurat największy deszcz nas złapał, terrible.
Wyczekując suchego terenu,
zasiedzieliśmy się pod jakimś daszkiem
na Wybrzeża Armii Krajowej.
Pozytyw tego deszczu - przygody,
dobry humor i fajnie mokre loczki(: