Tak więc Kubush z kawalera odmienił się na Mąż(: Gratulujmy Młodej Parze!


Najśmieszniejsze było to, iż obawiałam się że:
a- spóźnię się na uroczystość -> pomimo szybkiego dojazdu po Rycha oczywiście musiało być z przygodami, czyli zerwany łańcuch u Curary i Gusiek w elegankiej kiecce, w szpilkach i siatce na rękach jako pomocnik naprawiacz łańcucha koleżki
b- zgubię w czasie jazdy szpilki -> na szczęście okazały się b.wygodnymi eleganckimi bucikami. Chłopcy nawet się śmiali żeby doczepić SPDki do nich i heyah:P
c- zapomnę kamizelki -> oczywiście i tak się stało. Bezcenna mina mamy która po kilku minutach od wyjścia widzi mnie znów w domu, szperającą w szafie(:

Z przygodami również powrót do domu przez lasy,zamknięte drogi, park Chorzowski. Pozytywnie(:

Więcej relacji i zdjęcia tu, tu, i Tu!

Ale tym razem bardzo deszczowy, 10minutowy powrót, hah(:
Zdrowie,OKey - przeziębienia ani troche:P

pychotka kawa(:
made by me!


& sweet sombrera's

Przy którejś kawie,aż mi się przypomniał ciekawy film(: tak trochę w temacie bo 'Kelnerka'(:
A na plakacie: 'Miłość nie przyjmuje zamówień'
Jak myślicie - prawda czy fałsz?

Powrót b.okrężną drogą, by rozruszać kończyny przed kąpielą i snem...